niedziela, 10 lutego 2013

The last day of winter break


Ferie bardzo udane, ale dzisiaj przypomniałam sobie o angielskim, którego miałam się uczyć przez te dwa tygodnie. Oczywiście książki nawet nie otworzyłam, bo wolny czas wolałam wykorzystać w inny sposób, więc zamiast słówek i czasów, które powinny siedzieć w mojej głowie, jest masa wspomnień. Już jutro szkoła, a tym samym rozszerzenia, które trzeba jakoś przetrwać.









1 komentarz:

  1. mi na szczęście dopiero ferie się zaczęły i mam trochę czasu na naukę. Inna sprawa, że pewno się nie nauczę. Fajne zdjęcia. Jak zwykle ślicznie wyglądasz.
    http://laastdaaay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń